Okiem dermatologa
Dr Kamila Stachura
O sztuce wyboru i doboru w medycynie estetycznej.
Efekty działań w
2026 niech szepczą, a nie krzyczą
Okiem dermatologa
Dr Kamila Stachura
O sztuce wyboru i doboru w medycynie estetycznej.
Efekty działań w 2026 niech szepczą, a nie krzyczą

Zabiegi medycyny estetycznej w 2026 roku niech będą zindywidualizowane, przemyślane, zaplanowane i dostosowane do konkretnych potrzeb. Aby takie działania realizować, ważne są różne kompetencje w klinice, a więc różne specjalizacje. Niezbędnik kliniki to także możliwości technologiczne: zaawansowane urządzenia, odpowiednio dobrane preparaty – to komfort proponowania rozwiązań z całej gamy tego, co dostępne w medycynie estetycznej, i tworzenia indywidualnego planu postępowania w oparciu o światowe rozwiązania. Tylko wtedy możemy mówić o osiąganiu pełnych możliwych rezultatów i komforcie proponowania tego, do czego lekarz czy kosmetolog jest przekonany, a nie tego, co po prostu znajduje się w ofercie.
Gdyby efekty dobrze zaprojektowanych terapii łączonych w medycynie estetycznej mogły mówić, posługiwałyby się szeptem – tak jak marki luksusowe. Tak jak dobry wygląd to odrobina tajemnicy i dyskrecji, tak samo jest z dobrze wykonanymi zabiegami medycyny estetycznej.
Pracujemy, aby osiągać efekty estetyczne. O skórze naszych pacjentów myślimy w perspektywie wielu lat – jak działania, które wykonujemy teraz, wpłyną na jej kondycję i jakość także w dalszej przyszłości. Nazywam to odpowiedzialnością – niezbędnym elementem w podejściu do pacjenta. Wiedza i dostęp do odpowiednich metod dają komfort planowania terapii łączonych. Jeśli ktoś przychodzi z życzeniem np. „odmłodzenia skóry”, powinien otrzymać plan działania na najbliższe miesiące, a czasami lata. Zachęcam pacjentów, aby planując zabiegi w 2026 roku, właśnie tak podchodzili do swoich planów – z szacunkiem do swojej skóry.
Przypominam również, że podstawą dermatologii estetycznej jest zdrowa skóra. Nie maskujmy jej zabiegami kosmetologicznymi – zacznijmy od leczenia, także po to, aby efekty działań estetycznych odpowiadały naszym oczekiwaniom. Dziś w mojej klinice pracują trzy dermatolożki, bo to właśnie dermatologia jest podstawą medycyny estetycznej i filarem propozycji, które oferujemy pacjentom. Szybkie, istniejące na rynku rozwiązania często tylko na krótko dają wrażenie efektu, a ten powinien być korzystny i trwały. Od lat zachęcam pacjentów do takiego podejścia.
Skóra to skomplikowany organ i nad jej kondycją w mojej klinice prawie nigdy nie pracuję samodzielnie; do dyspozycji mam kompetencje kosmetologów, lekarzy specjalistów z różnych dziedzin oraz fizjoterapeutę. Siła wiedzy, doświadczenia, a także profesjonalizmu i zaangażowania zespołu pozwala nam opracowywać i wdrażać indywidualne terapie łączone, które przynoszą pożądane efekty. Działamy precyzyjnie, adekwatnie do wyzwania, i doceniamy dbałość o każdy element zabiegu – nawet ten pozornie najmniej istotny. Ta praca, jak życie, składa się z drobiazgów, a perfekcjonizm w gabinecie zawsze działa na korzyść pacjenta, a więc także nas.
Duet lekarz i kosmetolog lub trio – lekarze różnych specjalności plus profesjonalna kosmetologia – to połączenia, które dają szeroką gamę możliwości. Nasza skóra lubi odpowiednio dobrane terapie łączone, ale te zaplanowane bardzo indywidualnie i dostosowane do jej potrzeb. Niesamowity rozwój technologiczny daje możliwość bardzo precyzyjnego doboru działań dla skóry pacjentów. Od nas – osób pracujących na rzecz tego największego organu człowieka, twojej skóry – wymagaj stałego poszerzania wiedzy, bezpieczeństwa, jakości na każdym etapie działania oraz odpowiedzi na pytania. To niewiele. A niuanse w zabiegach – także np. w sposobie ich wykonania – miewają kluczowe znaczenie dla ostatecznego efektu.
Dobrze poprowadzone terapie łączone w medycynie estetycznej dają ukojenie skórze i zadowolenie z wyników – nam, specjalistom wykonującym zabiegi, i pacjentom, którzy cieszą się efektami. To, co widoczne na stronie internetowej czy w mediach społecznościowych, to pojedyncze przekazy i informacje na temat możliwości kliniki – to nasze narzędzia. Mamy je, korzystamy z nich i umiemy nimi żonglować tak, aby zyskiwać to, co najcenniejsze, czyli zaufanie pacjentów. Bezcenne wyróżnienie. Nie zawsze to, co najnowsze na rynku, przekłada się na dobry wynik pracy z pacjentem – czasami wystarcza sprawdzona od lat technologia. Ważne, aby mieć do dyspozycji każde z tych rozwiązań i wiedzieć, kiedy oraz w jaki sposób z nich korzystać.
Dobra kondycja skóry jest ponadczasowa. Ani pielęgnacja, ani zabiegi nie powinny przytłaczać tego, co w niej piękne, bo charakterystyczne: autentyczności i różnorodności. Wyrażanie siebie i szukanie naturalnych efektów, czyli subtelnych zmian – pod tymi hasłami upłynie w medycynie estetycznej rok 2026 w naszej klinice. I będzie nam ogromnie miło towarzyszyć pacjentom na tej drodze.




